poniedziałek, 1 września 2014

zakupy, czyli znowu wydałam za dużo kasy...


Tym razem postawiłam na trochę nowości i starości robiąc swoje włosowe zakupy. Zdjęcie dałam tylko nowości, całość zakupów nie mieściła się w kadr hihihi. Po roku stosowania na zmianę głównie szamponów BabyDream oraz Facelle nadszedł na czas próby nowych delikatniejszych szamponów do używania na co dzień. W związku z tym postanowieniem zgarnęłam szampony Alterry, które całe szczęście były po promocji
1) Szampon do włosów Alterra z Biotyną i Kofeiną, ulotka mówi że dla włosów osłabionych i przerzedzających się czyli dla moich włosów wypisz wymaluj, ten szampon będzie podstawą mojej pielęgnacji codziennej we wrześniu.
2) Szampon do włosów Alterra z Papają i Bambusem ma dodawać objętości co też się mi przyda , no ten to specyfik będzie dopiero w październiku brylował w moim salonie kosmetycznym potem ocenię który lepszy.
3) Szampon Radical Farmony to tak jakby sentyment jeszcze z czasów przed włosomaniactwem. Wersją czerwoną walczyłam z wypadaniem włosów, tym razem postawiłam na Szampon Regenerujący do włosów farbowanych z ekstraktem z miłorzębu, to będzie mój szampon SLSowy raz na tydzień bo barwa mi się już skończyła.
4) Mgiełka Gliss Kur Ultimate Oil Repair, tak wiem! silikony! ale muszę niestety trochę wzmocnić nimi włosy na jesień. W sierpniu miałam przerwę od odżywki b/s dlatego teraz w ruch pójdzie również i ta wersja. Nie za często ale co 3 dzień myślę że wystarczy. Nie chce przeproteinować włosów przecież. No.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz