W listopadzie kolejny miesiąc piłam pyszną herbatkę z pokrzywy. Włosy dalej mocno trzymają się głowy i z tego powodu jestem przeszczęśliwa ( wypada mi ich maksymalnie kilka na dzień = niesamowity sukces jak na moje włosy i ich możliwości do tego pory)
Fryzjer - już postanowione - będzie w styczniu ^^ zapuszczam i koniec! Nie ma też sensu obcinać zdrowych włosów...
Do wewnętrznej kuracji w grudniu do herbaty z pokrzywy dojdzie skrzyp :) Od nowego roku mam w planach picie drożdży ale dopiero od lutego.
Dzisiaj słabo z jakością zdjęcia, nawet nie wiecie ile się męczyłam, nowy telefon jest na razie nie do opanowania, Myślałam że jak zamienię SGSIII na SGSV zdjęcia będą wychodziły bez problemu, jednak myliłam się... ciężko mi na ustawić aparat tak żeby złapało dobrą ostrość :`-(
Oto lista produktów z których korzystałam w listopadzie,
Fryzjer - już postanowione - będzie w styczniu ^^ zapuszczam i koniec! Nie ma też sensu obcinać zdrowych włosów...
Do wewnętrznej kuracji w grudniu do herbaty z pokrzywy dojdzie skrzyp :) Od nowego roku mam w planach picie drożdży ale dopiero od lutego.
Dzisiaj słabo z jakością zdjęcia, nawet nie wiecie ile się męczyłam, nowy telefon jest na razie nie do opanowania, Myślałam że jak zamienię SGSIII na SGSV zdjęcia będą wychodziły bez problemu, jednak myliłam się... ciężko mi na ustawić aparat tak żeby złapało dobrą ostrość :`-(
w innym pomieszczeniu
Oto lista produktów z których korzystałam w listopadzie,
SZAMPON:
Alterra z Kofeiną i Biotyną + Farmona Radical dla włosów farbowanych ( raz w tygodniu)
ODŻYWKA d/s:
Nivea Long Repair
MGIEŁKA:
Glis Kurr Oil Naturive i Keratin Complex
OLEJ:
BabyDream fur mama - z olejowanie znowu było gorzej, muszę kupić sobie coś porządnego na włosy. Czasem olejowałam parafiną.
WCIERKA:
Woda brzozowa firmy Gloria użyta z 5 razy, dla oszczędności produktu :)
MASKA:
Kallos Color
SERUM NA KOŃCÓWKI:
Jedwab z Green Pharmacy KWC
SERUM NA KOŃCÓWKI:
Jedwab z Green Pharmacy KWC