wtorek, 16 lipca 2013

no to zaczynamy...


Z tym zaczynałam swoje włosomaniactwo, jest kiepsko, rzadko, pusząco, kapryśnie i źle po prostu źle... nie tak powinny wyglądać włosy, nic mi się w nich nie podoba źle się układają, wszystkie ostatnie lata męczarni do których je zmuszałam widać na tym zdjęciu...


Pomyślałam o założeniu bloga jak tylko zaczęła się moja przygoda z włosomaniactwem czyli na przełomie 2012/2013 roku 

Czytając postępy innych dziewczyn dbających o włosy stwierdziłam, że to najlepszy sposób na pochwalenie się rezultatami... jeśli będą...

Skąd moje nagłe zainteresowanie włosami? Po tym jak po kilku latach nieustannego wypadania włosów, porównałam na zdjęciach to co miałam kiedyś i to co mam teraz... 

Wypadanie włosów zaczęło się jeszcze przed farbowaniem, a w czasie studiów włosy farbowałam co 3-4 miesiące przez 5 lat, potem wraz z rozpoczęciem pierwszej pracy powiedziałam farbom - dość, i od lipca 2011r nie farbuję włosów.

Nie powiem, że przez wszystkie lata nic nie próbowałam... jadłam wszystkie tabletki na rynku, aż wreszcie w 2012r trafiłam na tabletki SOLGAR - włosy, skóra paznokcie i efekty bardzo mnie zaskoczyły
zmotywowały. Coraz częściej przeglądałam internet w znalezieniu czegoś co mi pomoże w walce o piękne, zdrowe włosy.

Kolejnym etapem były lepsze szampony i odżywki, świetne efekty wywołały u mnie produkty: szampon CECE of SWEDEN, kokosowy na wypadające włosy oraz odzywka KEMON b/s.
I tak przez kilka miesięcy 2012r wyglądała moja pielęgnacja ale wydawało mi się że to dalej za mało.

Powstrzymałam wypadanie ale co z pięknymi zdrowymi włosami???
I tak trafiłam na blogi Włosomaniaczek w tym jeden który mnie strasznie zainspirował i z którego czerpię najwięcej mądrości: www.anwen.pl

Regularne i codzienne olejowanie włosów zaczęłam pod koniec maja 2013r. Włosy myję codziennie BABYDREAMEM metodą odżywka-szampon-odżywka (przy czym pierwsze O to właśnie olej, który zostawiam na noc.

Dodatkowo piję drożdże, a w pracy 2 razy dziennie herbatkę z pokrzywy, którą uwieeeelbiam a efekt po kilku tygodniach BYŁ DUŻY, tutaj włosy z dnia 13 lipca, po ponad miesięcznym romansie z włosomaniactwem, włosy urosły i wydają mi się bardziej błyszczące.


Jak widać maksymalne dbanie o włosy trwa u mnie dopiero od kilka tygodni, ale ja już widzę jakieś efekty :)

OBECNA PIELĘGNACJA:
SZAMPON - skalp myję dalej Babydreamem, http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=35426
co 2 tyg szampon CECE of Sweden.

ODŻYWKA D/S: rosyjski balsam na kwiatowym propolisie http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=51743


OLEJOWANIE - co tydzień próbowałam czegoś nowego, nakupiłam strasznie dużo olei i musiałam wszystko wypróbować. Na dzień dzisiejszy stosuję Olej Argonowy na zmianę z Dabur Alma (uwielbiam ten zapach)  http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31076 
Uważam, że po nich moje włosy najlepiej wyglądały po wysuszeniu i odczuwam większą gładkość.

WCIERKI: od 2 tygodni codziennie wcieram na noc w skalp Jantar z Farmony (po nim zauważyłam najwięcej nowych babyhair i coś mi się wydaje, że to będzie mój hit miesiąca) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=5902

MASKA: raz na tydzień maska z Biowaxu, stosowałam ją już wieki temu i dalej jestem jej wierna: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=38782