środa, 2 lipca 2014

podsumowanie CZERWCA

Wczoraj wróciłam z 2 tygodniowych wakacji w Grecji a dokładnie z wyspy Zakhinthos. Zakochałam się w tym miejscu i bardzo żałuję powrotu na stare śmiecie tym bardziej, że przywitała mnie temperatura o 20 stopni niższa i nawet opalenizny nie jestem w stanie sprezentować ;p 

Wakacji obawiałam się ze względu na włosy, ciągle myślałam czy i w jaki sposób ostre słońce i słona woda wpłyną na stan moich delikatnych włosów. Nie było jednak aż tak źle. Wyjątkowo, włosy polubiły klimat i przestały wypadać (przy czesaniu wychodziło ich cudownie mało) chociaż wiadomo to może być jeszcze wpływ wcierki z Seboradinu. Na pewno są trochę przesuszone chociaż starałam się chronić je pod kapeluszem, co noc olejowałam oraz kilka razy nakładałam maskę. Efekt same możecie ocenić na zdjęciu. Na pewno przyda im się po tym wszystkim nawilżenie, dlatego biorę udział w lipcowej akcji Anwen z płukankami, postawiłam na siemię lniane bo dalej mam worek nasionek siemienia do wykorzystania a wiadomo, że jak jest motywacja to bardziej się chce. Stosować płukankę będę codziennie ponieważ codziennie myję włosy.
Ciągle mam wrażenie, że włosy mało rosną a niestety jestem leniem i nie potrafię się zmotywować na mierzenie ich miesięcznego wzrostu w dodatku pod koniec tego miesiąca będę musiała podciąć końcówki wiec stracę cały przyrost ale może zmuszę się na romans z kozieradką we will see.

Oto lista produktów z których korzystałam w czerwcu:

SZAMPON: 
BabyDream oraz Szampon na kwiatowym propolisie Babuszki Agafii, oczyszczanie: Barwa i CECE of Sweden do włosów farbowanych

ODŻYWKA d/s: 
Natura Siberica Ochrona i Odżywienie oraz Nivea Long Repair

MGIEŁKA: 
Gliss Kur Hair Repair - 7 olei

OLEJ: 
Olejek BabyDream fur Mama od czasu do czasu w pierwszej połowie miesiąca olej musztardowy

WCIERKA: 
ha w tym miesiącu sporadycznie używałam Seboradinu z Czarną Rzepą, wyjazd na wakacje ograniczył moje włosomaniactwo do podstawowych aspektów ochrony włosów wiec z wcierki zrezygnowałam

MASKA:
Maska z Olejem Arganowym z serii Romantica

SERUM NA KOŃCÓWKI:
Jedwab z Green Pharmacy (suuuuuuuper odkrycie)