sobota, 21 grudnia 2013

przedświąteczne chwalenie się prezentem dla samej siebie od siebie & efekty masażu

Grudzień mija szybko, jak to mówią byle do Świąt i Sylwestra! Nie miałam  za bardzo czasu nawet na nałożenie maski w weekendy bo cały czas "coś". Dzisiaj kiedy wszystko już (prawie) dopięte na ostatni guzik mogę pozlepiać nowego posta siedząc z własną kompozycją maski do włosów. Stwierdziłam, że zdecydowanie przydają im się proteinki, dlatego w ruch poszło żółtko a do tego miód, odżywka Alterry z granatem i aloesem i trochę odżywki tybetańskiej Planeta Organica. I relaks. Mam nadzieje że włosy będą szczęśliwsze :)

Podsumowując listopad zapomniałam dodać, że masowałam włosy w akcji z Anwen. Nie byłam jednak dosyć skrupulatna gdy nie miałam żadnej wcierki do "pomocy" dlatego zrezygnowałam z tej opcji i po tygodniu zaczęłam masować skalp po jej nałożeniu. Była to głównie kozieradka na zmianę z Jantarem, którego udało mi się zakupić w zapasowych ilościach przynajmniej na 2 miesiące. I tu duże zaskoczenie, włosy zareagowały na masaże i urosło mi ich troszkę więcej niż standardowo, więc może się zmuszę żeby je podciąć ponieważ są już trochę za długie jak na swoją lichą objętość. Jestem zadowolona również z nowych bejbików, których co chwilę mi przybywa dzięki wcierkom i masażom. Dzięki temu trochę się  uspokoiłam  i nie boję się już tak bardzo, że do 30tki zostanę łysa...

Kolejną nowością którą nie zdążyłam się pochwalić na blogu był zakup TANGLE TEEZERA :)) W pracy zaraziłam trochę koleżankę tym całym włosomaniactwem i zamówiłyśmy te szczotki w ilości takiej aby nasze koleżanki również miały okazję z się z niej nacieszyć, ja podarowałam jednego TT swojej przyjaciółce. Zdecydowałam się na zakup głównie z ciekawości po wielu pozytywnych opiniach na innych blogach, a przyjaciółce postanowiłam podarować Tangle Teezera ponieważ ma cienkie i gęste włosy, które często się plączą i wymagają czegoś lepszego do czesania. Sprawdziła się suuuper i u niej i u mnie. Osobiście TT przydaje mi się głównie do masażu skalpu, jest genialna! Nie wyobrażam już sobie masowania palcami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz