sobota, 6 grudnia 2014

podsumowanie LISTOPADA

W listopadzie kolejny miesiąc piłam pyszną herbatkę z pokrzywy. Włosy dalej mocno trzymają się głowy i z tego powodu jestem przeszczęśliwa ( wypada mi ich maksymalnie kilka na dzień = niesamowity sukces jak na moje włosy i ich możliwości do tego pory)

Fryzjer - już postanowione - będzie w styczniu ^^ zapuszczam i koniec! Nie ma też sensu obcinać zdrowych włosów...

Do wewnętrznej kuracji w grudniu do herbaty z pokrzywy dojdzie skrzyp :) Od nowego roku mam w planach picie drożdży ale dopiero od lutego.

Dzisiaj słabo z jakością zdjęcia, nawet nie wiecie ile się męczyłam, nowy telefon jest na razie nie do opanowania, Myślałam że jak zamienię SGSIII na SGSV zdjęcia będą wychodziły bez problemu, jednak myliłam się... ciężko mi na ustawić aparat tak żeby złapało dobrą ostrość :`-(



w innym pomieszczeniu



Oto lista produktów z których korzystałam w listopadzie, 

SZAMPON: 
Alterra z Kofeiną i Biotyną + Farmona Radical dla włosów farbowanych ( raz w tygodniu)

ODŻYWKA d/s: 
 Nivea Long Repair

MGIEŁKA: 
Glis Kurr Oil Naturive i Keratin Complex

OLEJ: 
BabyDream fur mama - z olejowanie znowu było gorzej, muszę kupić sobie coś porządnego na włosy. Czasem olejowałam parafiną.

WCIERKA: 
Woda brzozowa firmy Gloria  użyta z 5 razy, dla oszczędności produktu :)

MASKA:
Kallos Color

SERUM NA KOŃCÓWKI:
Jedwab z Green Pharmacy KWC

4 komentarze:

  1. Pierwszy raz słyszę o olejowaniu parafiną, bo domyślam się, że jest ona w czystej postaci, tak? ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. tak parafina ciekła w czystej postaci kupiona w aptece z 2 zł. czasami zabezpieczam nią kocówki ale nie można przesadzić bo mocno obciąża włosy

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrą wcierką jest napar z kozieradki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znamy się i lubimy :) też mi dużo pomogła i o dziwo nikt nie skarżył się na dziwny zapach nawet jak specjalnie podstawiałam głowę do wąchania. nikt ze znajomych nie określił zapachu jako nieprzyjemny i silny

      Usuń