sobota, 5 października 2013

wyzerowanie czyli operacja denko




1. Alterra Granat & Aloes - jest świetna, kolejna czeka na mnie na półce w łazience, ale robię sobie od niej przerwę aby wypróbować maskę którą zamówiłam ostatnio na triny. Maska świetnie nawilża i zdecydowanie poprawiła kondycję moich włosów. Niestety dalej mam problem z przesuszonymi końcówkami, szczególnie z przodu i doszłam do wniosku że muszę odstawić kosmetyki z alkoholem wysoko w składzie. Uwielbiam ją również za to jak pachnie, bardzo subtelnie.
Kilka razy użyłam jej przez olejowaniem i też spisała się całkiem nieźle.

2. Balsam nr 4 na kwiatowym propolisie Babuszki Agawki - CUDO! CUDO! CUDO! piękny zapach, piękny skład i co najważniejsze alkohol daleko w składzie, jest świetna i wydajna. Na pewno do niej wrócę. Obecnie chcę wypróbować wszystkie rodzaje tych balsamów i przekonać się który najbardziej polubiły moje włosy. Bardzo wydajny używałam go ponad 3 miesiące.

3. Szampon Facelle - Stosuję na zmianę z BabyDreamem oba są delikatne i tego potrzebuję. Prawda taka, że wraz z włosomaniactwem po odstawieniu SLS i SLESów od szamponów do codziennego mycia nie oczekuję już nic poza zmyciem olejów i względnie dobrym odświeżeniem, ten się do tego świetnie nadaje.


Jutro odbieram paczkę z nowościami, którymi na pewno się pochwalę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz