Walka o każdy włos, tak mogę podsumować miesiąc sierpień. Walczyłam z wypadaniem i potwierdziło się że wcierki z Seboradinu dają radę. Muszę powiedzieć że obie wersje i ta z Rzepą i ta z Żęń-Szeniem powstrzymała u mnie wypadanie o ile cały czas wcieram. Jak przestaję to włosy lecą po jakimś czasie na nowo wiec chyba będzie pora na zakup tabletek z Solgaru włosy skóra i paznokcie... żeby walczyć też od środka. Pewnie zbliżająca się jesień ma tu dużo do powiedzenia i trzeba to jakoś powstrzymać zanim zostanę łysą włosomaniaczką.
Oto lista produktów z których korzystałam w sierpniu:
Oto lista produktów z których korzystałam w sierpniu:
SZAMPON:
BabyDream / Facelle, oczyszczanie: Barwa
ODŻYWKA d/s:
Nivea Long Repair / Garnier Awokado i masło karite / Natura Siberica / Kallos Color
MGIEŁKA:
Odstawiłam odżywkę bez spłukiwania czekając na efekty po jedwabiu
OLEJ:
Olejek BabyDream fur Mama ( mam lenia i kiepsko mi szło olejowanie aczkolwiek starałam się to robić przynajmniej 3 razy w tygodniu, dodatkowo bałam się że przy ostatnim wzmożonym wypadaniu może mi to jeszcze bardziej osłabiać włosy wiec to też mnie od olejowania odstraszało )
WCIERKA:
Farmona Jantar + Seboradin z Czarną Rzepą efekt wymieszania był taki że włosy trochę bardziej urosły niż zazwyczaj no i pod koniec miesiąca wreszcie czuję że włosów aż tak dużo nie leci, teraz w ruch poszła woda brzozowa :)
MASKA: